Budujesz mur czy most? O wyzwaniach językowych słów kilka
POLISH
9 min read


Jeśli kiedykolwiek kiwałeś głową w geście przytakiwania, rozumiejąc zaledwie co dziesiąte słowo z rozmowy (chociażby na zebraniu w brytyjskiej szkole), to bądź pewien, że nie jesteś sam. Według spisu powszechnego z 2021 roku, tylko w samym regionie West Midlands mieszka ponad 211 tysięcy osób urodzonych w krajach Europy Wschodniej. Na czele tej listy są Polacy (76 722), Rumuni (47 552) i Litwini (14 681). Czy myślisz, że oni wszyscy władają angielszczyzną na poziomie C2?
W głowie wszystko gra, tylko język nie nadąża
Dla wielu z nas, język to nie tylko kwestia zrozumienia plakatów w autobusie czy zamówienia wegańskiego latte bez stresu. To coś znacznie głębszego - narzędzie, które wpływa na to, czy czujemy się częścią społeczności, czy raczej jak widz na dziwacznym przedstawieniu. Bariery językowe potrafią odebrać pewność siebie, utrudnić codzienne relacje i wyraźnie zmienić nasze stany emocjonalne. Wpływają na nasze poczucie tożsamości, przynależności i psychicznego dobrostanu.
Bo czy to nie frustrujące? Próbę ogarnięcia swoich myśli w obcym języku można czasami porównać do wiązania butów w grubych rękawicach narciarskich: wiesz, co chcesz zrobić, ale nici (a konkretnie sznurówki) z tego! W głowie wszystko pięknie brzmi, jesteś gotów błyszczeć intelektem i ciętym dowcipem… a wychodzi z tego coś pomiędzy „yes” a paniką. I jeszcze ten moment, kiedy po wszystkim przypominasz sobie idealne słowo lub zwrot - trzy godziny za późno, oczywiście.
No i teraz zgadnij, co najbardziej stresuje podczas integracji w obcym kraju - otóż język! Badania pokazują, że trudności w porozumiewaniu się potrafią dać bardziej w kość niż tubylcza papierologia, a nawet szukanie pracy czy mieszkania.
Ale dość narzekania w polskim stylu - poszukajmy rozwiązań!
Nie mówię, więc… nie jestem? - mini-poradnik psychologiczny
Gdy ciężko nam się dogadać, psychika zaczyna to odczuwać na kilku frontach:
Zachwiana tożsamość zawodowa
Pamiętasz, kim byłeś w Polsce? Specjalista w swojej dziedzinie, ogarniacz wszystkiego, człowiek od zadań specjalnych? Jakiś czas później - rozmowa o rachunkach po angielsku i czujesz się, jakbyś był sobą w 10%. To zjawisko ma nawet swoją nazwę: „zakłócenie tożsamości”. Parutis (2014) opisała, jak wysoko wykwalifikowani migranci z Europy Wschodniej tracą poczucie zawodowej wartości, gdy przez problemy językowe trafiają na znacznie niższe stanowiska. A liczby mówią same za siebie: 78% polskich specjalistów w UK pracowało poniżej swoich kwalifikacji w pierwszym roku (Nowicka, 2018), a w samym West Midlands aż 68% migrantów z dyplomem robiło coś, co w ogóle nie wymagało studiów (Pemberton i Phillimore, 2018). Wyobraź sobie: chirurg idzie do baru mlecznego lepić pierogi - ręce sprawne, ale nie to było w planie 10-letnim. Jak ma się z tym czuć? A jak ma się Twoja samoocena…?
To może pomóc: codziennie przypominaj sobie, że to tylko faza - Twoje kompetencje nigdzie nie zniknęły, po prostu chwilowo przyćmiły je językowe wyzwania. Codziennie zrób coś drobnego, co przypomni Ci, kim jesteś zawodowo - chociażby przeczytaj branżowy artykuł po angielsku albo wskocz do tematycznej grupy internetowej.
Izolacja społeczna i wyzwania w relacjach
Własny język jest jak miękki koc - pod nim czujesz się bezpiecznie. Ale jeśli tak siedzisz za długo, świat zaczyna się dziać obok Ciebie. W Birmingham aż 47% nowych migrantów z Europy Wschodniej nie ma bliskich brytyjskich znajomych - głównie przez barierę językową (Migration Observatory, Oxford). Bo co innego zrobić zakupy, a co innego zrozumieć żart kumpeli z pracy bez Google Translate. Szczególnie trudne bywa to dla kobiet opiekujących się dziećmi lub starszymi krewnymi - one rzadziej mają kontakt z językiem na co dzień. W Sandwell i Wolverhampton ten problem dotyczy aż 63% migrantek z Europy Wschodniej (Ryan & Kilkey, 2023).
To może pomóc: Nawet krótkie pogaduszki po angielsku robią różnicę - i w języku, i w samopoczuciu. Ważna jest też systematyczność: 5 minut angielskiego dziennie. Krótka rozmowa z sąsiadem, podcast przy kawie, szybki artykuł. Codzienna dawka angielskiego działa lepiej niż maratony raz w tygodniu. Na start wbijaj się do grup hobbystycznych, a nie z nauką angielskiego - sport, ogródek, rękodzieło. Tam liczy się rozmowa, nie perfekcja. I znajdź angielskich przyjaciół! Według badań (Spencer-Oatey, 2022), obcowanie z native speakerami to językowy turbo-boost. Szukaj tych, przy których możesz gadać swobodnie, nawet jeśli coś przekręcisz - to właśnie z nimi uczysz się najszybciej.
Między słowami a samotnością - mini-poradnik emocjonalny
Jeśli odbieranie telefonu po angielsku wywołuje u Ciebie ścisk w żołądku - witaj w klubie „językowego wykluczenia”. Rozłóżmy to na czynniki pierwsze:
Wstyd i zakłopotanie
Nic tak nie pali ze wstydu jak „możesz powtórzyć?” po raz trzeci… albo, co gorsza, „nieważne”, padające z ust rozmówcy (dla Ciebie często staje się to wtedy najważniejszą rzeczą świata). Badania Dewaele’a (2017) pokazują, że aż 81% migrantów z Europy Wschodniej unika kontaktów z powodu językowego stresu. To błędne koło - im większy wstyd, tym mniej mówimy i tym bardziej się izolujemy. I nie, nie przesadzasz - mózg reaguje na językowe wtopy jak na społeczne odrzucenie. Serio.
To może pomóc: Fakt, że Brytyjczycy naprawdę nie zważają na językowe błędy. Badanie British Council (2021) pokazało, że 86% z nich bardziej ceni Twój wysiłek niż perfekcyjną gramatykę. Zauważ to i zobacz, jak wstyd z Ciebie ulatuje. Wskazówka: na start naucz się słów, które robią robotę. Badania mówią, że 2000 najczęściej używanych słów daje ci aż 80% zrozumienia codziennych rozmów (Nation & Webb, 2022). To jak językowe 80/20 - mega wsparcie!
Frustracja i złość
W głowie - elokwentny dorosły. Na głos? Zagubiony przedszkolak. Frustracja - level hard. Badania (Rydell, 2018) tłumaczą, czemu: mówienie w obcym języku to męcząca walka mózgu z językiem ojczystym. W badaniu wschodnioeuropejskich pracowników w Coventry i Birmingham, Strzemecka (2019) potwierdza: wielu migrantów czuje rozdźwięk między tym, co myślą, a co z siebie wydobywają. Gestykulujesz jak dziki? Witaj w klubie językowych frustratów!
To może pomóc: Rób przerwy w mówieniu. Badania pokazują, że zmęczenie umysłowe znacznie wpływa na efekty. Daj mózgowi odetchnąć - każda chwila w ojczystym języku to reset i ładowanie zasobów poznawczych, a to pomoże ci wrócić do angielskiego z nową energią i spokojem.
Żal i strata
Jest coś smutnego w tym, że nie da się opowiedzieć ulubionego żartu z dzieciństwa czy wyrazić tęsknoty za domem, tak, jak się to robi tylko w swoim języku. Pavlenko (2016), w koncepcji "atrycji językowej", pisze o żalu językowym - uczuciu straty część siebie, gdy nie można w pełni wyrazić emocji po angielsku. A najbardziej boli, gdy chcesz mówić o tym, co naprawdę dla Ciebie ważne.
To może pomóc: Ten żal jest prawdziwy - nie ignoruj go, pozwól go sobie czuć. I zamiast się zamykać, spróbuj połączyć te dwa światy: opowiedz brytyjskiemu przyjacielowi o rodzinnej tradycji, przetłumacz dzieciom ulubioną bajkę, albo załóż dwujęzycznego bloga. To sposoby, jak pozostać sobą w obu językach.
Trema i strach
Pamiętasz ten kaszel przy czytaniu na głos w szkole? Klasyka. Lęk przed byciem ocenionym i wyśmianym za błędy… Tym bardziej - strach przed mówieniem po angielsku jest realny i potrafi blokować. Ale dobra wiadomość jest taka, że są sprawdzone sposoby, aby te obawy uciszyć i w końcu się odezwać. To może pomóc: Nie obwiniaj się za strach - jest on naturalny, więc nie próbuj go na siłę zdusić. On sam minie, kiedy będzie poczuty i zauważony. Przypominaj też sobie wspomniane wyżej fakty - ludzie bardziej cenią to, że próbujesz, niż to, że mówisz bezbłędnie. Więc następnym razem: weź głęboki wdech i po prostu powiedz to, co chcesz. I to naprawdę wystarczy! To, że masz tremę, to znaczy, że Ci zależy. A to chyba dobrze!
Ani taki, ani taki? - czyli dwujęzyczność a poczucie przynależności
Nie czujesz się już do końca Polakiem, ale wciąż daleko ci do Anglika? To jak mieszkanie w kulturowym i językowym lobby - ani to pokój, ani korytarz… Zjawisko tzw. „tożsamość trzeciej przestrzeni” zostało opisane w badaniach na długoterminowych mieszkańcach Europy Wschodniej w Wielkiej Brytanii (Rampton, 2017). Ale spokojnie: badania LSE (Balica, 2020) pokazują z kolei, że ponad 70% migrantów z czasem tworzy własną, dwujęzyczną tożsamość. I ponoć właśnie z tej mieszanki bierze się ogromna siła psychiczna, a także - paradoksalnie - wartość na rynku pracy! W regionie West Midlands, podobnie jak w całej Wielkiej Brytanii, zapotrzebowanie na osoby posługujące się językami Europy Wschodniej, utrzymuje się na wysokim poziomie, szczególnie w sektorach wymagających kontaktu z różnorodnymi społecznościami.
To może pomóc: Spróbuj przekształcić swój ograniczający status "pomiędzy" w supermoc. Masz wgląd i perspektywy, których brakuje osobom jednojęzycznym. Możesz budować mosty między społecznościami i rozumieć niuanse kulturowe w sposób, w jaki inni nie są w stanie. A jeśli Twoje 7-letnie dziecko bywa nieoficjalnym tłumaczem u lekarza, to zamiast się denerwować - obróć to w coś pozytywnego. Wspólna nauka angielskiego poprawia relacje i przyspiesza postępy rodziców nawet o 37% (Moskal & Sime, 2018). Spróbujcie „godziny wymiany językowej” - dzieci uczą Cię angielskich zwrotów, a Ty uczysz je słówek po polsku. Tak dbacie o rodzinne więzi i dwujęzyczne umiejętności w waszym domu!
Spróbuj też tego
Kursy językowe. W UK działa masa świetnych inicjatyw językowych - od lokalnych grup konwersacyjnych po darmowe kursy. Warto z nich korzystać, bo naprawdę robią różnicę. W West Midlands w 2022/23 aż 25 tys. dorosłych migrantów skorzystało z darmowych kursów angielskiego - to świetna okazja! Wiele szkół ESOL pomaga też z opieką nad dziećmi. Mentoring językowy działa cuda - w londyńskim POSK po pół roku uczestnicy poprawili angielski o 41%! Podobne programy działają też w Birmingham i Black Country. A jeśli chcesz, możesz także zostać wolontariuszem - nauka innych to też nauka dla Ciebie! Sprawdź dostępną pomoc w Sandwell, odwiedzając stronę Route2Wellbeing lub stronę Sandwell Council gdzie znajdziesz bazę kursów językowych i innych form wsparcia.
Nowe technologie. Kto by pomyślał, że AI i VR mogą pomóc w nauce języka? Systemy AI „wiedzą”, z czym się zmagasz - np. nam, Polakom trudniej z rodzajnikami, więc znajdziesz tutaj specjalne ćwiczenia pod tym kątem. Technologie dają „bezpieczeństwo psychologiczne” - możesz popełniać błędy bez stresu, co buduje pewność siebie. Do tego jest dużo ciekawiej niż z nudnymi podręcznikami! Sprawdzaj lokalne college’e i centra, bo coraz więcej kursów ESOL w Black Country korzysta z takich nowoczesnych narzędzi.
Nauka angielskiego w pracy. Jeśli Twój szef oferuje lekcje angielskiego, skorzystaj! Kursy w pracy mają aż 31% wyższą frekwencję niż szkoły wieczorowe (Stuart i in., 2021). Wygodne i skuteczne rozwiązanie. Zapytaj dział kadr lub związek zawodowy o dostępne zajęcia - a jeśli ich nie ma, zasugeruj wprowadzenie takowych. Wiele firm może dostać na to dofinansowanie!
Grupy wsparcia. Jeśli czujesz się osamotniony, bo Twoje dziecko odpowiada Ci po angielsku zamiast po polsku - grupy rodziców online mogą zmniejszyć to poczucie izolacji aż o 43% i dodać pewności siebie (Moskal, 2021). Dołącz dziś do takiej społeczności, np. na Facebooku. Solidarność i dzielenie podobnych doświadczeń są nieocenione!
Dlaczego warto wytrwać…?
Kiedy czujesz się padnięty przez „gimnastykę” myślenia w drugim języku, pomyśl - dwujęzyczność to CrossFit dla mózgu! Badania pokazują, że osoby mówiące dwoma językami mają lepszą elastyczność poznawczą i radzą sobie lepiej z przełączaniem zadań. Co ważne, korzyści te pojawiają się niezależnie od wieku nauki języka - bo nigdy nie jest za późno, by szlifować mózg!
Pamiętaj, że każda trudna rozmowa po angielsku to nie tylko nauka, ale też budowanie odporności psychicznej. Owszem, bariery językowe to wyzwanie, jednak z pomocą społeczności, technologii, edukacji i odrobiny cierpliwości możesz je pokonać, osiągając więcej niż myślisz! Tworzysz właśnie zgoła inną tożsamość, w obcym kraju. Więc gdy następnym razem potkniesz się o angielskie słówko, pamiętaj - rodzisz się nowy TY, a to naprawdę warto pielęgnować i świętować!
Źródła:
ONS, Census 2021: Country of birth, West Midlands
Phillimore, J., & Goodson, L. (2021). "The integration of migrants in the UK: A focus on language."
Nowicka, M. (2018). "Migration and social mobility: The life chances of Polish migrants in the UK."
Phillimore, J., & Pemberton, S. (2018). "Migrant integration in the West Midlands."
Migration Observatory, University of Oxford (2022). "Migrants’ social networks in the UK."
Ryan, L., & Kilkey, M. (2023). "Social isolation among Eastern European migrant women in the UK."
Dewaele, J.-M. (2017). "Why do so many migrants avoid speaking the host language?"
Dewaele, J.-M. (2013). Emotions in Multiple Languages.
British Council (2021): Over 80% of Britons value the effort to communicate in English more than grammatical accuracy.
Abutalebi, J., & Green, D. W. (2016). "Neuroimaging of language control in bilinguals: Neural adaptation and reserve."
Pavlenko, A. (2016). "Bilingualism and emotions."
Muñoz, C., & Singleton, D. (2021). "Short daily practice and language acquisition."
Spencer-Oatey, H. (2022). "The role of social networks in language learning."
Nation, I.S.P., & Webb, S. (2022). "How many words do you need to know to understand English?"
Rampton, B. (2017). "Third space identities in migration."
POSK Annual Report 2022
Birmingham City Council, 2023 Community Integration Report
Moskal, M., & Sime, D. (2018). "Polish migrant children and families in the UK."
Coventry University, 2023 Community Language Projects Report
Get the latest from our newsletter!
© 2025. All rights reserved
Website Terms | Privacy Policy | Accessibility | Do Not Sell My Information
Funded by





